Kiedyś zastanawiałem się jak to jest, że jeśli mam, powiedzmy 12 pacjentów i chwilę przed końcem dopisze się 13 to mam zdecydowanie mniej energii niż w przypadku gdy wyjściowo mam zapisanych 14 osób i chwilę przed końcem odwoła się jedna osoba. Niby to samo a jednak nie do końca. To zjawisko nazywa się "wyczerpaniem ego", o czym więcej będzie napisane poniżej.
"[...] Jeden ze studentów pod kierunkiem Baumeistera, zainteresował się problematyką magazynowania siły woli i zgłębiał ten temat [...]
Jak to zwykle bywa, zaczął od serii ćwiczeń osłabiających siłę woli badanych. Następnie, gdy już byli przygotowani do drugiej tury, mającej na celu sprawdzenie ich wytrwałości, ostrzegał ochotników, że później czeka ich dodatkowa, trzecia seria zadań. W efekcie ludzie wyraźnie zwalniali tempo w drugiej turze, świadomie lub nieświadomie oszczędzając energię na ostateczny wysiłek. Muraven wypróbował potem inną wersję drugiej tury eksperymentu. Przed przystąpieniem do testowania wytrwałości badanych poinformował ich, że mają szansę wygrać pieniądze, jeśli dobrze sobie poradzą. Gotówka okazała się doskonałą zachętą. Ludzie momentalnie wykrzesali siły do wydajnej pracy. Widząc wytrwale pracujących ochotników, trudno było uwierzyć, że ich siła woli wcześniej się wyczerpała. Zachowywali się jak maratończycy, którzy dostali wiatru w żagle gdy tylko ujrzeli czekającą na mecie nagrodę.
Wyobraźmy sobie jednak, że na samym końcu biegu, kiedy nagroda jest na wyciągnięcie ręki, maratończycy nagle otrzymują informację, że meta tak naprawdę znajduje się półtora kilometra dalej. Mniej więcej w taki sposób Muraven potraktował ludzi, którzy zdobyli pieniądze za wytrwałość w drugiej turze. Zaczekał aż badani w świetnym stylu osiągną cel, a potem poinformował ich, że jeszcze nie skończyli bo czeka ich następna seria testów wytrwałościowych.
Ponieważ nie zostali uprzedzeni zawczasu, nie zaoszczędzili ani odrobiny energii, co zaowocowało ich wyjątkowo fatalnymi wynikami. Co więcej, im lepiej radzili sobie w drugiej turze, tym gorzej im poszło w trzeciej. Zachowywali się jak maratończycy, którzy zbyt wcześnie wykorzystali siły na ostatnią prostą i w rezultacie zostali wyprzedzeni przez wszystkich, kiedy kuśtykali do mety."
Źródło: Baumeister, R.F. i Tierney, J. (2013). Siła woli. Odkryjmy na nowo to, co w człowieku najpotężniejsze.